GRAJEWSKA WARMIA WYGRAŁA DERBY POWIATU
W niedzielne popołudnie w Grajewie na Stadionie Miejskim im. Witolda Terleckiego rozegrano Derby Powiatu Grajewskiego w IV lidze. Górą byli gospodarze, którzy dzięki bramce z rzutu karnego pokonali Wissę Szczuczyn. Kibice spodziewali się sporych emocji i dobrego meczu. Wychodzili jednak ze Stadionu rozczarowani, bo poziom nie zachwycił. Ale takie mecze rządzą się swoimi prawami.
Od początku oba zespoły grały spokojnie i uważnie. Liczyła się wola zwycięstwa. Już w 6 minucie po kontrze gości uderzenie Penarandy trafia w poprzeczkę. Kilka minut później przepięknie brani strzały Dawida Kalinowskiego i Marcina Mikuckiego bramkarz Denys Kravchuk. W 20 minucie Szymon Żabiuk strzela wprost w ręce bramkarza. Od tego momentu więcej z gry mieli gospodarze. Tyle, że nie mogli skutecznie zakończyć sytuacje podbramkowe. Przykładem strzał Jana Ostrowskiego nad poprzeczką. Tuż przed gwizdkiem na przerwę w dużym zamieszaniu w polu karnym Warmii Vadym Voronchenko przenosi piłkę nad bramką.
Po przerwie do ataków przystąpili gospodarze. W 49 minucie strzał Bartosza Sawickiego przelatuje nad poprzeczką. Po kontrze gości piłka po uderzenie Penarandy trafia w słupek. W 57 minucie faul w polu karnym Wissy i sędzia pokazuje na „11”. Do piłki podchodzi Rafał Kalinowski i pewnie strzela w róg bramki dając prowadzenie. Na trybunach wielka radość miejscowych kibiców. Stracona bramka pobudziła gości. W 62 minucie tuż obok spojenia słupka i poprzeczki strzela Łukasz Świderski. Kilka minut później wprost w bramkarza strzela Mikołaj Siemieniuk. Od tego momentu na boisku zaczęło iskrzyć i również na ławkach rezerwowych. W 77 minucie czerwoną kartkę za nieportowe zachowanie zobaczył Krystian Pawczyński. Mimo osłabienia goście nadal próbowali wyrównać. Jednak bez skutku. W 87 minucie za uderzenie rywala czerwony kartonik zobaczył Penaranda, co jeszcze bardziej zaogniło mecz. Na szczęście do końca były już tylko sportowe emocje i gospodarze cieszyli się z trzech punktów i do wiosny rządzą piłkarsko w powiecie.
Teraz przed Warmią teoretycznie mecz ze słabym rywalem, bowiem jadą do Augustowa. Tyle, że trzeba mocno popracować nad skutecznością, by nadal liczyć się w walce o przynajmniej baraże.
WWARMIA GRAJEWO – WISSA SZCZUCZYN 1 :0 (0:0).
Bramka: 1 :0 – Rafał Kalinowski 57 karny.
WARMIA: Ł. Sobolewski – Ostrowski, Mikucki, Siemieniuk (90 Niemyjski), Karpiński (46 Sawicki), R. Kalinowski, Gęgotek (78 Zabłocki), Edison, D. Kalinowski (80 Kułak), Grabarz, Żabiuk. Trener: Karol Salik.
WISSA: Kravchuk – Chaika, Voronchenko, Świderski, Trzonkowski (46 Adamiec), Korytkowski (60 Pawczyński),Skorino, Dziuba (75 Mendinueta), Poreda, Mosqero, Penaranda. Trener: Ireneusz Piwko.
Żółte kartki: Siemieniuk, D. Kalinowski,Grabarz, Kułak (Warmia) – Kravchuk, Pawczyński (Wissa).
Czerwone kartki: Pawczyński 77, Penaranda 87.
Sędziowali:Krzysztof Jabłoński jako główny oraz Arkadiusz Brysiewicz i Marcin Adamski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).







